20 maja 2022 1259 0. Integracja sensoryczna (w skrócie SI, od ang. sensory integration) to proces neurologiczny. organizujący wrażenia płynące z ciała i środowiska, w taki sposób by mogły być użyte do. celowego działania. Proces ten zachodzi w układzie nerwowym i polega na odpowiednim. odbieraniu, dostosowaniu i przetwarzaniu
Rozpoczął się nowy rok szkolny, a wraz z nim nasze dzieci wróciły do ławek szkolnych, przynajmniej na jakiś czas. Powrót do szkoły może być szczególnie trudny dla dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej. Przyczyn tych trudności może być wiele. Wśród nich można wymienić : nadwrażliwość na dźwięki – dzieci mogą być rozdrażnione lub przytłoczone hałasem, który panuje w szkole, zwłaszcza na przerwach, mogą awersyjnie reagować na dźwięk dzwonka szkolnego - zatykać uszy, krzyczeć nadwrażliwość dotykową – dla dzieci nadwrażliwych na bodźce dotykowe trudne może być stanie w parze lub szeregu, przebieranie się w szatni, czy nawet przeciskanie się przez szkolne korytarze, gdyż wszystkie te sytuacje związane są z kontaktem dotykowym z innymi dziećmi ciągłe poszukiwanie stymulacji przedsionkowo – proprioceptywnej - objawia się po prostu jako nadmierna ruchliwość, dzieci te nieustannie dążą do dostarczania sobie wrażeń pochodzących z ruchu i docisku, więc bardzo trudno im będzie siedzieć w ławce przez dłuższy czas – mogą wstawać, chodzić po klasie, bujać się na krześle, ciągle zmieniać pozycję zaburzenia posturalne – dzieci, które mają nieprawidłowe napięcie mięśniowe i słabsze reakcje równoważne mają problemy z utrzymaniem prawidłowej postawy i stabilnej pozycji na krześle, mogą się więc wiercić, podpierać głowę lub pokładać się na ławce, co przyczynia się do trudności w skupieniu uwagi zaburzenia planowania motorycznego i koordynacji ruchowej – te dzieci słabo czują swoje ciało i mają trudności z zaplanowaniem celowej czynności lub z naśladowaniem ruchów innej osoby, co wiąże się z trudnościami podczas zajęć ruchowych, zwłaszcza sportów zespołowych, przy których niezbędne jest dobre planowanie ruchu W przypadku dziecka z zaburzeniami integracji sensorycznej, nawet najprostsze czynności bywają dla niego wyzwaniem i powodować mogą frustrację i reakcje niewspółmierne do sytuacji. Żeby pomóc dziecku w codzienności szkolnej warto, oprócz regularnej terapii, zastosować kilka trików, które sprawią, że dzień w szkole może być przyjemniejszy. Oto niektóre z nich: dysk sensoryczny na krzesło – przydaje się zwłaszcza w przypadku dzieci nadruchliwych oraz z zaburzeniami kontroli postawy, ponieważ „wymusza” prawidłową postawę, a jednocześnie zapewnia minimalną dawkę ruchu, poprze delikatne balansowanie gniotki, ściskacze, piłeczki antystresowe – warto, żeby dziecko mogło mieć pod ręką taki mały „uspokajacz” – ściskanie gumowej zabawki dostarcza wrażeń czucia głębokiego, które ma działanie wyciszające dla układu nerwowego – pozytywnie zatem wpływa zarówno na emocje, jak i pomaga w skupieniu uwagi odtwarzacz CD z ulubioną muzyką, której dziecko może słuchać na słuchawkach podczas przerw, żeby odciąć się od hałasu wygodne, nieuwierające ubranie w przypadku dzieci nadwrażliwych na dotyk łatwe do zakładania części garderoby, buty na rzepy w przypadku dzieci mających problemy z planowaniem ruchu i koordynacją ruchową gryzak logopedyczny – może być w postaci wisiorka lub silikonowa nakładka na ołówek, jeśli dziecko ciągle gryzie ołówki lub rękawy Oprócz zapewnienia dziecku przydatnych gadżetów, w pierwszej kolejności dobrze jest porozmawiać z nauczycielami i przedstawić trudności, z jakimi boryka się nasze dziecko. Najlepiej jest też wtedy zanieść diagnozę dziecka, co pozwoli nauczycielom lepiej zrozumieć niektóre jego zachowania i wdrożyć sposoby, które ułatwią dziecku codzienne funkcjonowanie w szkole, np.: odpowiednie usadzenie w ławce – w przypadku dziecka z nadwrażliwością dotykową wskazana jest ostatnia ławka, w przypadku nadwrażliwego słuchowo – miejsce z daleka od okna lub innych rozpraszających źródeł dźwięku angażowanie w czynności organizacyjne i porządkowe w przypadku dzieci mających nadmierną potrzebę ruchu umożliwienie dziecku spędzenia przerwy w klasie, jeśli jest nadwrażliwe na dźwięki ustawianie dziecka na końcu szeregu lub kolejki, żeby zminimalizować ryzyko przypadkowo dotknięcia w przypadku dziecka z nadwrażliwością dotykową odpowiednie dobieranie ćwiczeń podczas zajęć wychowania fizycznego, tak, by dziecko miało poczucie sukcesu Współpraca z terapeutą SI oraz nauczycielami na pewno pomoże naszym dzieciom w szkolnych wyzwaniach. Anna Chacińska pedagog specjalny, specjalista integracji sensorycznej
To jest bardzo powazny problem kiedy dziecko idzie do żłobka, przedszkola, szkoły, trzeba mu przypominać o jedzeniu. Inaczej moze cały dzien nic nie jeść. Ważna jest akceptacja tej sytuacji przez rodzica. W przedszkolu dziecko dostaje suche bulki jako jedyna z grupy. Owszem czasem zje juz nalesniki z sosem czy zupe pomidorowa.
W środowisku szkolnym coraz częściej mamy do czynienia z uczniami, którzy wydają nam się krnąbrni i nieposłuszni. Niekiedy odnosimy wrażenie, że ich zachowanie to efekt złośliwości, którą mają w sobie, tymczasem może ono być niezależne od nich i wynikać z niewłaściwego przetwarzania bodźców sensorycznych. Podpowiadamy, w jaki sposób wspierać w szkole dzieci z zaburzeniami SI. Czym się charakteryzują zaburzenia integracji sensorycznej? Otóż mózg człowieka jest w stanie odbierać każdego dnia setki bodźców i lepiej bądź gorzej poddawać je analizie i interpretacji. Niestety, coraz częściej proces ten przebiega niewłaściwie. Problem może pojawić się zarówno w odbiorze, jak i interpretacji danej informacji, ale także w odnoszeniu jej do posiadanych już doświadczeń. Warto mieć świadomość, że tzw. niegrzeczne dzieci niekoniecznie są takie celowo. Czasem ich zachowanie jest niezależne od nich i wynika z niewłaściwego przetwarzania bodźców sensorycznych. Niemożność poradzenia sobie z sytuacją szkolną i natłokiem informacji napływających do móz­gu może powodować u dziecka frustrację, problemy emocjonalne, trudności z koncentracją, uwagą i pamięcią oraz wiele innych, które znacznie utrudniają efektywne prowadzenie zajęć. Trzeba wiedzieć, że właściwy i wszechstronny rozwój dziecka jest możliwy tylko wówczas, kiedy oprócz opieki medycznej rodzice i nauczyciele zapewniają młodemu człowiekowi odpowiednią stymulację. Nie tylko wspiera ona dziecko w rozwoju, lecz także minimalizuje skutki pojawiających się chorób, deficytów czy wszelkiego rodzaju niepełnosprawności. Dlatego niezwykle ważne jest obserwowanie dziecka i szybka interwencja w sytuacji, kiedy jakieś zachowanie wzbudza nasz niepokój. POLECAMY Gotowość szkolna a zaburzenia SI Warto zadać sobie pytanie, co wpływa na gotowość dziecka do podjęcia nauki szkolnej. Williams i Shellenberger stwierdzają, że prawidłowe przygotowanie do uczenia się uzależnione jest od kilku warunków. Należą do nich: prawidłowo działające zmysły (wzrok, słuch, smak, węch, dotyk, propriocepcja i układ przedsionkowy), właściwie przebiegający rozwój funkcji motorycznych, które zależą od postawy ciała i zdolności do jej zmiany w dowolnym momencie oraz od świadomości własnego ciała i wiedzy na temat jego schematu, właściwy rozwój funkcji percepcyjno-motorycznych, takich jak koordynacja wzrokowo-ruchowa, kontrola wzrokowa czy orientacja przestrzenna, poznanie, które staje się możliwe tylko wówczas, gdy pozostałe filary działają prawidłowo; zalicza się tutaj zdolność do samorealizacji, chęć poznawania świata, kontrolowanie swojego zachowania oraz działania w taki sposób, aby było to zgodne z wymaganiami i oczekiwaniami społeczeństwa. Widać więc bardzo wyraźnie, że dzieci muszą przebyć długą drogę, aby w pełni móc korzystać z formalnej edukacji. Jeśli te elementy nie będą właściwie rozwinięte, dziecko będzie przejawiało liczne trudności, nie będzie bowiem do końca przygotowane do podjęcia nauki szkolnej. Może więc czuć się zagubione, niepewne i zdezorientowane. Zwłaszcza wówczas, gdy dochodzą do tego specyficzne potrzeby generowane zaburzeniami, z którymi musi sobie radzić. W edukacji uczniów możemy spot­kać się z różnego rodzaju zaburzeniami w zakresie przetwarzania bodźców sensorycznych. Można do nich zaliczyć nadwrażliwość lub podwrażliwość dotykową, przedsionkową lub proprioceptywną. Nadwrażliwość jest to zbyt silna reakcja na bodźce, które docierają do dziecka. Odbiera je ono niezwykle intensywnie. Powoduje to różnego rodzaju problemy, które znacznie utrudniają właściwe funkcjonowanie na zajęciach szkolnych, np. nieumiejętność skupienia się na lekcji, zasłanianie oczu, uszu, przesadne reagowanie na czyjś dotyk i lęk przed zabawami na placu zabaw. Podwrażliwość leży natomiast po przeciwnej stronie osi (rys. 1). Dzieci prezentujące te zaburzenia nie zauważają delikatnych bodźców, ich układ nerwowy reaguje bowiem tylko wówczas, gdy będą one bardzo silne lub w dużej ilości. Takie dzieci nie będą zauważały, że są brudne, skaleczone czy że ktoś je popchnął. Ostatnim typem są dzieci-poszukiwacze. Mają one duże potrzeby, w związku z tym same szukają sytuacji, w których mogłyby je zaspokoić. Rys. 1. Oś zaburzeń SI (opracowanie własne) Wskazówki do pracy z uczniami z zaburzeniami SI Przed nauczycielami pojawia się więc duże wyzwanie. Edukacja i działania przez nich podejmowane mają bowiem wywoływać pozytywne odczucia we wszystkich dzieciach należących do grupy, zaspokajać ich podstawowe potrzeby, a przede wszystkim potrzebę bezpieczeństwa. Oto kilka wskazówek dla nauczycieli do pracy z dziećmi z zaburzeniami SI: Dziecko, które ma nadwrażliwość wzrokową lub słuchową, będzie potrzebowało miejsca, w którym możliwe stanie się odcięcie od wszystkich bodźców wzrokowych i słuchowych (np. ciemny, zasłonięty kącik, w którym będzie mogło nałożyć na uszy wyciszające słuchawki). Ważne jest jednak, aby określić konkretne zasady korzystania z takiego miejsca. Dziecko poszukujące wrażeń dotykowych ucieszy się, jeśli w klasie znajdzie się kącik, w którym będą przedmioty o różnych fakturach, zrobione z różnych materiałów. Dla dziecka z nadwrażliwością dotykową niezwykle istotna stanie się możliwość odizolowania od grupy tak, by nie musieć nikogo dotykać. Nie można go zmuszać do tego, aby np. malowało palcami czy lepiło w masach plastycznych, jeśli nie czuje się gotowe. Dzieci, które poszukują wrażeń proprioceptywnych, ucieszą się, jeśli na sali gimnastycznej znajdzie się maglownica lub nauczyciel wprowadzi zabawy polegające na tym, aby się przepychać, siłować, zawijać w materace. Dodatkowo nauczyciel może ulepszyć warunki panujące w sali lekcyjnej. Zalicza się do nich: Znalezienie właściwego miejsca do siedzenia – warto w tym celu zaobserwować przede wszystkim, czy dzieci mają jakieś wady wzroku, szybko się rozpraszają lub potrzebują więcej ruchu. Potem można podjąć decyzję, w jaki sposób zaaranżować miejsce w klasie, by jak najlepiej spełnić potrzeby całej grupy. Ważne staje się również robienie krótkich przerw w trakcie zajęć, które będą miały charakter zabaw ruchowych w celu rozładowania napięcia. Dzieci, które mają problem z utrzymaniem uwagi, koncentracji na zadaniu, które muszą cały czas coś rzuć, wkładać do buzi, mogą mieć swoje „gniotki” lub specjalne zabawki do żucia, dzięki czemu same będą w stanie regulować swoje potrzeby. W ekstremalnie trudnych przypadkach warto zalecić rodzicom zakup obciążników na nogi lub kamizelek obciążeniowych. Ważne jest również uczulenie wychowawców na to, że w pracy z grupą, o której wiemy, że są w niej osoby z zaburzeniami integracji sensorycznej, niezwykle istotne staje się trzymanie się ustalonego planu czy harmonogramu. Dlatego należy wcześniej informować uczniów o wszystkich istotnych zmianach, by nie dawać im powodów do niepokoju i stresu. Oprócz podjęcia powyższych działań, przede wszystkim należy mieć świadomość, że tylko dokładna obserwacja przez rodziców i nauczycieli może przyczynić się do poprawy funkcjonowania dziecka. Warto pamiętać również o kilku zasadach, które obowiązują w pracy z dziećmi i stają się niezwykle ważne w momencie, kiedy chcemy ustalić, z jakimi problemami borykają się nasi uczniowie: Należy zwracać uwagę na to, czy dziecko nas słyszy i rozumie, co do niego w danej chwili mówimy. Ważne jest podejmowanie takich działań, których celem staje się wydłużenie koncentracji i skupienie uwagi dziecka. Podstawą pracy stają się cierpliwość i okazywanie wsparcia w sytuacji, kiedy dziecko ma trudności z uczeniem się i powtarzaniem prezentowanych przez nauczyciela czynności. Kiedy dziecko nie radzi sobie z wykonaniem danego zadania, należy rozłożyć je na prostsze czynniki, tak aby mogło w swoim tempie opanować konkretną umiejętność. Głównym celem pracy staje się doprowadzenie do takiego stanu, kiedy dziecko będzie mogło samodzielnie wykonywać powierzone mu zadania. Ważne jest, aby program, który przygotowujemy dla dziecka, był właściwy, dobrany do jego potrzeb, a cele realne do osiągnięcia. Trzeba pamiętać, że w pracy z dziećmi nie zawsze uda nam się osiągnąć efekty, które zakładaliśmy, i konieczne stanie się modyfikowanie programu w trakcie pracy. Równie ważne jest to, że nigdy nie jesteśmy w stanie określić, ile czasu potrzeba, aby nasze działania odniosły sukces. Warto jednak cały czas zdobywać wiedzę, szkolić się i podejmować ryzyko, ponieważ to my – nauczyciele jesteśmy w stanie realnie wpłynąć na to, że funkcjonowanie naszych uczniów się poprawi, a co za tym idzie, zaczną oni odnosić choćby niewielkie sukcesy dydaktyczne. Świadomy nauczyciel, wychowawca, pedagog czy psycholog, cały czas poszerzający swoją wiedzę, powinien dysponować pewną bazą zabaw i gier, które mogą być wykorzystane w trakcie lekcji. Dzięki temu możliwe stanie się realne oddziaływanie na uczniów z zaburzeniami integracji sensorycznej i budowanie pozytywnych relacji w grupie. Przykładowe zabawy Integracja sensoryczna została określona jako „naukowa zabawa”, ponieważ, poza usprawnianiem funkcjonowania dzieci, ma ona na celu zapewnienie przyjemności, dobrej zabawy. Naszym zadaniem jest podejmowanie takich działań, by pomóc dzieciom, ale ich nie zniechęcić. Ma to być dla nich przyjemność połączona z działaniem terapeutycznym, jednak o tym drugim często nie muszą wiedzieć. Warto jest tak dobierać ćwiczenia, żeby zachęcać dziecko do różnych aktywności. Mogą być one wykorzystywane na przerwach czy lekcjach z zakresu wychowania fizycznego, na muzyce i plastyce, jako przerywnik w trakcie zajęć czy na placu zabaw. Poniżej kilka propozycji. Ćwiczenia mające na celu usprawnianie układu przedsionkowo-proprioceptywnego: przysiady, skakanie na jednej nodze lub obunóż (np. na gumie, skakance, przeskakiwanie przez różne przeszkody), udawanie różnych zwierząt, np. chodzenie jak pies czy kot, skakanie jak żaba, czołganie się jak wąż, przechodzenie przez tunel i turlanie się w nim, turlanie się po podłodze z wyprostowanymi nogami i rękoma ułożonymi wzdłuż ciała, masaż dziecka różnymi fakturami, masażyki relaksacyjne, zabawa w naleśnika polegająca na tym, że zawijamy dziecko w koc czy materac, a ono ma się z niego wydostać; dodatkowo można jeszcze postymulować dziecko proprioceptywnie poprzez dociskanie jego rąk i nóg, zabawy z przepychaniem i siłowaniem się między dziećmi, zawody w przeciąganiu liny, przenoszenie woreczków stopami lub rzuty woreczkami do celu, odbijanie stopami piłek o różnej wadze, balonów, przenoszenie przedmiotów wypełnionych różnymi materiałami, np. wodą, piaskiem, kamykami, skakanie na trampolinie. Należy jednak pamiętać, że nie każde ćwiczenie zostanie przez ucznia od razu zaakceptowane. Jeśli będzie on stawiał opór, nie można go zmuszać. Warto wówczas zmienić nasze założenie i zmodyfikować proponowane zabawy. Ćwiczenia usprawniające układ dotykowy: dotykanie poszczególnych części ciała dziecka różnymi materiałami i fakturami, szukanie drobnych przedmiotów w pojemnikach z masami plastycznymi, piłeczkami, kaszami itp., wyklejanie obrazków plasteliną lub ciastoliną, stymulacja termiczna polegająca na tym, że na zmianę stosujemy ciepłe i zimne okłady, np. butelkami wypełnionymi wodą czy kompresami żelowymi, zabawy z wykorzystaniem masażyków relaksacyjnych, kreślenie na plecach dziecka liter, cyfr, znaków graficznych i proszenie, żeby je odgadywało, rozpoznawanie różnych przedmiotów bez udziału wzroku, zabawy w domino dotykowe, czyli łączenie ze sobą takich samych faktur bez kontroli wzroku, malowanie pianką do golenia lub żelem po szklanych powierzchniach, wrzucenie do pojemnika elementów o różnych fakturach i proszenie dziecka, aby włożyło tam stopy i opisało, jakie uczucia towarzyszą mu w trakcie te... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Możliwość pobrania materiałów dodatkowych ...i wiele więcej! Sprawdź

Objawy zaburzeń integracji sensorycznej, przyczyny, diagnoza. Zaburzenia SI pojawiają się w momencie, w którym układ nerwowy w sposób nieprawidłowy organizuje bodźce zmysłowe. Dysfunkcje w przetwarzaniu bodźców sensorycznych mogą obejmować systemy: czuciowy (dotyk oraz czucie głębokie), słuchowy, wzrokowy, węchowy, smakowy oraz

Poruszamy temat niepokojących objawów, które mogą wskazywać na zaburzenia integracji sensorycznej. Rodzice otrzymują z przedszkola sygnały, że z ich dzieckiem coś jest nie tak. Mają się udać do specjalisty – terapeuty integracji sensorycznej. Jest to dla nich bardzo trudne doświadczenie, wywołujące często negatywne emocje. Czasem nic na ten temat nie wiedzą, nie zgadzają się z opinią z przedszkola bądź po prostu ich to przytłacza. O tych trudnościach, o tym jak przebiega diagnoza i terapia integracji sensorycznej oraz jak wybrać dobrego specjalistę, rozmawia psycholog Alicja Kowalska z certyfikowaną terapeutką integracji sensorycznej Agatą Poprawą. Alicja Kowalska: Pani Agato, czasem rodzice nie zauważają problemów rozwojowych związanych z integracją sensoryczną swoich dzieci. Dlaczego tak się dzieje? Agata Poprawa: Mogą być różne przyczyny takiej sytuacji. Rodzice często są po prostu zabiegani. Dużo pracują i nie mają na nic czasu. Dziecko jest częściej z opiekunką lub babcią niż z nimi. Nie wynika to ze złej woli rodziców, lecz przez ten stan rzeczy, wiele umyka ich uwadze. Zdarza się, że rodzic przyzwyczaja się do danego sposobu funkcjonowania malucha. Tłumaczy jego dysfunkcję cechą charakteru. Mówi wtedy: „On/ona taki jest. Od urodzenia nie lubi się przytulać, ani dotykać pluszowych misiów” itp. Dodatkowo rodzice jedynaków nie mają odniesienia do innych, rozwijających się w normie dzieci. Szczególnie, kiedy nie spotykają się z innymi rodzicami. Łatwo wtedy przeoczyć jakiś problem. AK: Z jakiego powodu rodzice zaczynają dostrzegać problem u swojego dziecka? W jakich okolicznościach najczęściej trafiają do Pani rodzice ze swoimi dziećmi? AP: Trzyletnie dziecko z reguły zaczyna chodzić do przedszkola. Nauczyciele, z racji swojego doświadczenia zawodowego, dostrzegają u niego problemy, które przeoczyli rodzice. Skarżą się, że dziecko nie słucha poleceń, nie rozumie a tym samym ich nie wykonuje. Zwracają uwagę na fakt, że podopieczny siedzi sam w kącie, nie bawi się z innymi dziećmi lub przeciwnie, jest zbytnio pobudzony, biega po sali, nie potrafi usiedzieć w miejscu. AK: Czy głównym problemem jest niewykonywanie poleceń przez dziecko. AP: Tak, panie w przedszkolu, mają pod opieką dużą grupę dzieci, które powinny już radzić sobie z przetwarzaniem bodźców na tyle, żeby rozumieć i wykonywać polecenia. Jeżeli w przedszkolu jest dziecko, które tego jeszcze nie potrafi, wpływa to na funkcjonowanie całej grupy. Dziecko z zaburzeniami integracji sensorycznej może spowalniać grupę, przeszkadzać podczas zajęć, a nawet generować konflikty. AK: Niewykonywanie poleceń to najbardziej zauważalny objaw, który może wynikać z wielu problemów u dziecka. AP: Najczęściej dziecko nie potrafi skupić uwagi na pani i na wypowiadanym przez nią poleceniu. Jest ono rozkojarzone z różnych powodów. Np. jest słabe posturalnie i wierci się podczas siedzenia, szukając dogodnej dla siebie pozycji. Koncentrując uwagę na tej czynności, nie potrafi w tym samym czasie słuchać tego, co mówi do niego pani. Dużo bodźców dookoła może sprawiać, że dziecko jest przestymulowane wzrokowo. W wyniku tego ciągle się rozgląda. Kolorowe zabawki są dla niego ciekawsze niż to, co mówi nauczycielka. Może mieć także problem z przetwarzaniem słuchowym. Dziecko słyszy prawidłowo. Badanie słuchu jest w normie. Jednak mimo to, nie rozumie, co się do niego mówi. Wynika to z tego, że źle przetwarza komunikat na poziomie neuronalnym. Do mózgu dochodzi informacja zniekształcona lub opóźniona. Przedszkolak może nie radzić sobie ze zbyt dużą ilością bodźców w przedszkolu. W takim przypadku występuje problem z modulacją. Dziecko nakręca się i nie jest w stanie wyhamować. Przyjmuje wszystkie bodźce i nie potrafi się od nich odciąć. W miarę upływu dnia jest coraz bardziej pobudzone, nie potrafi usiedzieć na miejscu. Czasem bywa nawet agresywne w stosunku do kolegów. AK: Środowisko domowe bardzo różni się od przedszkolnego. Rodzice mogą być zdziwieni, że ich spokojne dziecko w przedszkolu zachowuje się zupełnie inaczej. AP: Tak jak już wspomniałam, w przedszkolu dziecko otacza dużo bodźców, które są bardzo wyraziste na każdym kroku. Natomiast w domu jest inaczej – spokojniej. Nikt tak często nie krzyczy, nie płacze, nie ma tylu zabawek ani tylu osób. Nawet jak coś się dzieje, np. jest zbyt głośno, dziecko ma alternatywę możliwość pójścia do innego pokoju, przytulenia się do ulubionego misia, a nawet wejścia pod koc, jeżeli w danym momencie tego potrzebuje. AK: Dzieci, które mają problemy z przetwarzaniem bodźców w przedszkolu, wracając do domu, w jakiś sposób próbują sobie z tym radzić. Jak to dokładnie wygląda? AP: Dzieci reagują w dwojaki spokój. Jedne są w domu bardzo pobudzone. Biegają, skaczą, krzyczą, czasem reagują negatywnymi emocjami. Trudno im się wyciszyć. Mogą mieć problemy ze snem. Inne dzieci przychodzą do domu z przedszkola i cały czas siedzą w swoim pokoju. Nie chcą rozmawiać, nie chcą jeść. Mówią, żeby dać im spokój. W ten sposób próbują sobie poradzić z nadmiarem bodźców, których doświadczyły w ciągu dnia. AK: Jakie jest nastawienie rodziców, kiedy po sugestii nauczyciela z przedszkola, trafiają do terapeuty integracji sensorycznej? AP: Rodzice bardzo często mówią, że zostali skierowani na konsultację przez pedagoga przedszkolnego. Sami nie dostrzegają problemu. Jest to dla nich tym bardziej niezrozumiałe, kiedy dziecko w domu jest spokojne i nie przejawia takich samych niepokojących zachowań, jak w przedszkolu. Terapeuci powinni pamiętać, że rodzice nie muszą mieć wystarczającej wiedzy na temat aspektów integracji sensorycznej oraz rozwoju dziecka i nie można tej wiedzy od nich wymagać. Zadaniem specjalistów, jest wyjaśnienie na czym polegają dysfunkcje w zakresie zaburzeń SI, i jak można pomóc w tym zakresie. AK: Na pierwszych spotkaniach z terapeutą integracji sensorycznej, przeprowadzana jest diagnoza. Na czym ona polega? AP: Diagnoza trwa mniej więcej trzy spotkania. Na pierwszym terapeuta rozmawia z rodzicami. Najlepiej, żeby dziecka przy tym nie było. Rodzice wtedy opowiadają, co dla nich jest największym problemem oraz co zgłasza nauczycielka. W tym celu dobrze jest przynieść opinię na temat funkcjonowania dziecka w przedszkolu. Następnie przeprowadzany jest obszerny wywiad na temat rozwoju dziecka. Pytania dotyczą przebiegu ciąży, porodu, rozwoju dziecka w wieku niemowlęcym. Terapeuta sprawdza, czy wszystko w rozwoju dziecka przebiegało prawidłowo. Druga część wywiadu dotyczy potencjalnych problemów z przetwarzaniem bodźców u dziecka. Terapeuta zadaje pytania o problemy w funkcjonowaniu wszystkich zmysłów: dotyku, w tym czucia głębokiego i przedsionkowego, słuchu, wzroku, smaku, węchu oraz równowagi. AK: Tak przebiega pierwsze spotkanie. Co się odbywa na kolejnych dwóch? AP: Na drugim spotkaniu obecne jest dziecko. Na początku bawi się ono swobodnie w sali integracji sensorycznej. Terapeuta obserwuje je i stara się nawiązać z nim kontakt. Patrzy, jak zachowuje się ono w nowym miejscu. Jedne dzieci będą wszystkiego ciekawe i z pozytywnym nastawieniem będą bawiły się w sali. Inne usiądą sobie w kąciku, czekając na polecenia. Dzieci są różne i każde ich zachowanie jest znaczące dla diagnozy oraz sposobu prowadzenia dalszej terapii. Gdy dziecko jest gotowe, terapeuta proponuje mu ćwiczenia, które są konkretnymi próbami testowymi. Dzieci zadaniowe wykonują wszystkie polecenia potrzebne do diagnozy na jednym spotkaniu. Przy innych dzieciach terapeuta musi się wykazać pomysłowością, żeby między elementy zabawowe przemycać zadania testowe. Wtedy diagnoza trwa dłużej. Może nawet potrwać przez kolejne trzy spotkania. Terapeuta nic nie robi wbrew woli dziecka. Próbuje je zachęcić, ale nigdy nie zmusza Np. nie zawsze wykonuje próbę rotacyjną, polegającą na mocnym kręceniu dziecka w kółko. Jeśli dziecko nie toleruje delikatnego kręcenia, bo się źle czuje, to nie robi już mocniejszych obrotów. AK: W jaki sposób powinna być przekazana rodzicom diagnoza? AP: Terapeuta wszystko po kolei rodzicom tłumaczy, co zawarł w pisemnej diagnozie. Rodzic powinien ją rozumieć. Każde specjalistyczne zwroty powinny być wyjaśnione. Następnie proponuje plan terapii indywidualnej, przedstawiając po krótce jej przebieg. AK: Czy rodzicie mogą jakoś wspomóc proces terapeutyczny? AP: Rodzice w ramach diagnozy dostają tzw. „dietę sensoryczną”. Są to zalecenia do pracy w domu. Terapeuta zapisuje rodzicom, co codziennie muszą z dzieckiem wykonać. Są to różne ćwiczenia oraz wskazówki, jak pomóc funkcjonować dziecku na co dzień. Np. zaleca się wprowadzenie stałego planu dnia, aby wiedziało ono, co i kiedy się wydarzy. Takie oddziaływania wpływają korzystnie na dzieci, które mają problem z modulacją. Dzięki zrozumiałemu planowi dnia, są one dużo spokojniejsze. Dla dziecka bardzo pobudzonego wieczorami zaleca się kołderkę obciążeniową, której waga jest dobierana indywidualnie przez terapeutę. Dziecku słabszemu w zakresie motoryki małej, zaleca się wykonywanie prac manualnych, np. zabawy plasteliną. Dla dziecka słabszego fizycznie proponuje się w formie zabawy siłowanie się z rodzicem. Jeżeli potrzebuje ono stymulacji czucia głębokiego, zaleca się zawijanie dziecka w kocyk, tzw. „naleśnik”. Dzieci bardzo lubią taką formę kontaktu z rodzicem i chętnie wykonują tego typu ćwiczenia. AK: Czy zalecenia są również przekazywane do przedszkola? AP: Dziecko przedszkolne większość swojego czasu w ciągu dnia przebywa w placówce. Jest to bardzo ważne, żeby panie nauczycielki wiedziały, jak z nim postępować, by funkcjonowało lepiej. Terapeuta integracji sensorycznej przekazuje rodzicowi zalecenia do pracy w przedszkolu. Nauczycielki dziecka dowiadują się, w jaki sposób je uspokoić, kiedy jest zdenerwowane. Jedno będzie potrzebowało pójść do kącika wyciszenia, a inne mocnego masażu i docisku. W zaleceniach dla przedszkola terapeuta wyjaśnia także, dlaczego dziecko zachowuje się w określony sposób. Informuje np., że jeżeli dziecko chodzi po sali i obija się o inne dzieci, to robi to, nie dlatego, że jest niegrzeczne, ale dlatego, że potrzebuje, bardziej niż inne dzieci, stymulacji zmysłu dotyku. AK: Jakie jeszcze zalecenia, wskazówki otrzymują rodzice podczas diagnozy? AP: Podczas prób testowych terapeuta integracji sensorycznej sprawdza, czy dziecko jest nadwrażliwe lub podwrażliwe słuchowo, lub czy ma problem z przetwarzaniem słuchowym. Zaleca wtedy rodzicom wykonanie u dziecka dokładnej diagnozy przetwarzania słuchowego oraz wdrożenie ewentualnego treningu słuchowego. Zdarza się też, że terapeuta zauważa, że dziecko jest słabe posturalnie i zaleca, by uczęszczało na dodatkowe zajęcia ruchowe, np. basen. Jeżeli takie problemy są duże, to może także skierować je do fizjoterapeuty albo do ortopedy. Podczas diagnozy wykonywana jest tzw. „próba oczna”, podczas której sprawdza się ruchy gałek ocznych. Jeśli praca oczu jest nieprawidłowa, terapeuta kieruje dziecko do ortooptyka bądź okulisty. AK: Z tego, co Pani mówi, terapeuta integracji sensorycznej musi widzieć dziecko z pewnej perspektywy, żeby dostrzec jego problemy w całości. Wymaga to posiadania szerokiej wiedzy i doświadczenia. AP: To prawda. Podczas diagnozy integracji sensorycznej mogą zostać zauważone bardzo różne problemy dziecka. Dobrze jest, aby rodzice zaufali diagnoście i wypełniali wszystkie jego zalecenia, w ten sposób mogą najlepiej pomóc swojemu dziecku. AK: Na podstawie diagnozy terapeuta pracuje z dzieckiem. Jak często odbywają się sesje oraz ile trwa terapia, by była skuteczna? AP: Jest to minimum jedno spotkanie tygodniowo. Jeżeli rodzice mają taką możliwość lub problem jest bardzo duży, są to dwa spotkania w tygodniu. Na pewno nie częściej, ponieważ mogłoby dojść do przestymulowania dziecka. Zazwyczaj zaleca się rok terapii. Po roku terapeuta wykonuje rediagnozę, czyli sprawdza, co udało się wypracować, a co wymaga jeszcze terapii. Po rediagnozie podejmuje wspólnie z rodzicem decyzję, czy konieczna jest dalsza terapia. AK: Rodzice, którzy szukają terapeuty integracji sensorycznej, chcieliby trafić do właściwej osoby. Na co powinni zwrócić uwagę przy wyborze terapeuty oraz podczas pierwszych spotkań z nim? AP: Rodzic zawsze może poprosić terapeutę o okazanie certyfikatu. Warto również zwrócić uwagę na jego doświadczenie zawodowe, podejście do dziecka, współpracę w zakresie komunikacji z rodzicem. Pamiętajmy, że zawsze możemy pytać o wszystko, co nas niepokoi, zarówno podczas diagnozy, jak i procesu terapeutycznego. AK: Poza osobą terapeuty ważna jest sala, w której dziecko pracuje. Jak taka sala powinna wyglądać? AP: To zależy jakie jest dziecko. Jeżeli jest ono bardzo rozkojarzone, to pewne próby testowe wykonuje się w małej salce, pomalowanej na biało, w której jest mało bodźców. W takiej sytuacji mała sala nie powinna rodziców niepokoić. Oprócz tej sali, powinna być też duża sala integracji sensorycznej. Musi być tam odpowiednia przestrzeń, żeby dziecko mogło wykonać skoki, przebiegnąć się lub np. wykonać lajkonika. Powinno być w niej okno, aby docierało do sali światło dzienne. Elementem wyposażenia jest między innymi sprzęt podwieszany, na którym terapeuta montuje różne sprzęty. Na podłodze powinny być materace, na których dziecko może wykonać różne ćwiczenia, np. przewroty. AK: Porozmawiajmy na temat skuteczności terapii. Czy są przypadki, kiedy dziecko mimo terapii nie jest w stanie zintegrować się do końca? AP: W przypadku dzieci, u których problemy integracji sensorycznej wynikają z poważniejszych dysfunkcji oraz zaburzeń wielozmysłowych tak się właśnie dzieje. Cele takiej terapii są wtedy zupełnie inne. AK: Czy mogłaby pani rozwinąć temat? AP: Dzieje się tak w przypadku dzieci z zaburzeniami rozwojowymi w szczególności z autyzmem bądź niepełnosprawnościami sprzężonymi. U tych dzieci oprócz zaburzeń funkcji mózgu, które objawiają się zaburzeniami interakcji społecznych i porozumiewania obserwuje się również osłabione pod wieloma względami przetwarzanie sensoryczne. Aktywność motoryczną dziecka może hamować słaba modulacja bodźców przedsionkowych. Dzieci autystyczne wykazują niepewność grawitacyjną, unikają ruchu obawiając się braku stabilności, solidnego podparcia. Są również wrażliwe na zmiany położenia ciała w przestrzeni często reagując zdenerwowaniem. Dzieci autystyczne nie rejestrują wielu bodźców z otoczenia a tym samym nie mogą ich zintegrować, słabo rejestrują informacje słuchowe stąd ograniczone możliwości rozwoju języka. Zaburzenia czucia głębokiego i przedsionka powodują brak rozwoju prawidłowego schematu własnego ciała a co za tym idzie planowanie motoryczne przychodzi z trudem. Prawidłowo dobrana terapia zaspokaja ich potrzeby sensoryczne, wpływając na znaczną poprawę funkcjonowania na co dzień. AK: Pani Agato są przypadki, że problemy integracji sensorycznej są diagnozowane bardzo późno. Dlaczego tak się dzieje i jaki ma to wpływ na skuteczność terapii? AP: Jest to bardzo niekorzystne. W całym procesie jakim jest rozpoczęcie udzielania dziecku pomocy niezwykle ważny jest moment zauważenia problemu. Im wcześniej dzięki prawidłowej obserwacji dziecka zostaną rozpoznane deficyty np. w uczeniu się, koordynacji ruchowej, w zachowaniu oraz zostanie rozpoczęta terapia tym większe szanse na znaczną poprawę funkcjonowania lub nawet całkowite wyeliminowanie występujących trudności. Czasem trafiają do mnie dzieci nawet ośmioletnie u których nieprawidłowe nawyki kształtowane i błędne wzorce stały się już przyzwyczajeniem i są utrwalane latami. U takich dzieci terapia jest bardzo trudna i jej skuteczność jest dużo niższa. Jednym z powodów tak późnego przyjścia na terapię jest nieuczęszczanie dziecka do przedszkola. Czasem też, co jest bardzo krzywdzące dla dziecka, w przedszkolu dziecko dostaje łatkę tego niegrzecznego. Nikt nie stara się go zrozumieć ani mu pomóc. Dlatego tak ważna jest świadomość tego problemu i edukowanie zarówno nauczycieli, jak i rodziców. „Effectis” Niepubliczny Punkt Przedszkolny dla dzieci z autyzmem Warszawa, Ursynów Pod Lipą 1 ok. nr 2 +48 505 868 502 „Effectis” – placówka powstała z inicjatywy doświadczonych i dobrze zorientowanych w temacie zaburzeń ze spektrum autyzmu rodziców, którzy zmagają się z autyzmem swojego dziecka na co dzień. W połączeniu sił z kadrą wykwalifikowanych terapeutów oraz specjalistów, powstało wyjątkowe miejsce, niosące pomoc dzieciom z ASD i ich rodzinom.
Terapia sensoryczna w praktyce oznacza wyrównywanie deficytów w postrzeganiu i odbieraniu świata przez dziecko. Dzięki odpowiednio kontrolowanej stymulacji podczas zajęć z terapii sensorycznej wzmacnia się u dziecka zdrowe i prawidłowe odbieranie bodźców płynących z otoczenia. Wskazania do zajęć integracji sensorycznej to między
Dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej wymagają dodatkowej uwagi i zajęć. Sprawdź, jak zadbać o dziecko z zaburzeniami SI i jak pomóc mu złagodzić uciążliwe objawy. Czym jest zaburzenie integracji sensorycznej? Zaburzenie integracji sensorycznej (inaczej SI) to nieprawidłowa organizacja bodźców zmysłowych w układzie nerwowym. Mogą one obejmować systemy słuchowe, wzrokowe, węchowe, smakowe, czuciowe oraz zmysł równowagi. Istnieją trzy główne typy zaburzeń przetwarzania sensorycznego, są to: zaburzenia modulacji sensorycznej (nadwrażliwość, podwrażliwość, poszukiwanie stymulacji sensorycznej);zaburzenia ruchowe (problem z planowaniem ruchu);zaburzenia różnicowania sensorycznego (problem z zróżnicowaniem napływających bodźców sensorycznych). Do objawów zaburzeń integracji sensorycznej można zaliczyć wzmożoną lub obniżoną wrażliwość na bodźce, zaburzenia mowy, niską samoocenę, niezgrabność ruchową, problemy z pisaniem, rysowaniem i czytaniem; nadpobudliwość emocjonalną, nadaktywność lub znacznie obniżoną aktywność, czy trudności w wykonywaniu codziennych czynności. Jak przebiega terapia zaburzeń integracji sensorycznej? Zaburzenia integracji sensorycznej mogą występować w różnym stopniu nasilenia. Dlatego przed przystąpieniem do terapii, każdy pacjent musi być dokładnie i indywidualnie zdiagnozowany. Leczenie lub łagodzenie objawów ma najczęściej formę niedługich spotkań z terapeutą oraz zestawu ćwiczeń do wykonania w domu. Jest procesem krótko lub długotrwałym – w zależności od stopnia zaawansowania zaburzeń. Jak zadbać o bezpieczeństwo dziecka z zaburzeniami SI? Dzieci z zaburzeniami integracji sensoryczniej wszystkiego doświadczają mocniej, częściej i bardziej. Mogą szybciej się złościć, smucić lub ulegalać przebodźcowaniu. Dzieci pobudzone wieloma emocjami, nie zwracają uwagi na potencjalne niebezpieczeństwo. W razie urazu, wypadku czy innego nieszczęścia, przydatne będzie ubezpieczenie. PKO Ubezpieczenie dziecka umożliwia specjalistyczne wsparcie medyczne (badania, konsultacje, zabiegi, rehabilitacje), korepetycje oraz opiekę nad niepełnoletnim dzieckiem. W PKO Ubezpieczenia twoje dziecko ma całodobową ochronę, przez siedem dni w tygodniu. Składka zaczyna się już od 5 złotych miesięcznie. Zdrowie dziecka Pękające lub schodzące paznokcie u dziecka [przyczyny, leczenie] Schodzące paznokcie u dziecka to problem, który może zaniepokoić każdego uważnego rodzica. Nawet jeśli kłopotom z paznokciami nie towarzyszą dolegliwości bólowe, rodzi się pytanie o przyczyny ich nieprawidłowego wzrostu. Jak... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Angina czy szkarlatyna? Bardzo często mylona jest z anginą – szkarlatyna, inaczej nazywana płonicą, to zmora najmłodszych, a do tego łatwo się nią zarazić. Jeśli tylko u swojego dziecka zauważysz wysoką temperaturę, wysypkę... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Choroby niemowląt Afty u dzieci – jak je rozpoznać i leczyć? Niewielkie, ale bolesne pęcherzyki nazywane aftami to częste schorzenie pojawiające się w jamie ustnej – zarówno u dzieci, jak i u doroslych. W większości przypadków afty znikają same, czasami jednak... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Robaki u dzieci: Przyczyny, objawy, sposoby zapobiegania i leczenia Pewnie wydaje Ci się, że robaki u dzieci są czymś bardzo rzadkim i występują zwykle w przypadku braku higieny, jednak tak naprawdę prawie każde dziecko kiedyś cierpiało lub w przyszłości... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Nadczynność tarczycy u dzieci [Objawy, Badania, Leczenie] Nadczynność tarczycy u dzieci to podstępna choroba i nie zawsze jesteśmy w stanie wykryć ją odpowiednio szybko. Związane jest to przede wszystkim z faktem, iż w przeciwieństwie do dorosłych, dzieci... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Domowe sposoby na ból gardła Co na ból gardła? Kiedy czujemy jak piecze, drapie i pojawiają się trudności z przełykaniem, chcemy działać szybko, nim nasze samopoczucie jeszcze się pogorszy. Dlatego też warto znać domowe sposoby... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Zespół Nijmegen u dzieci [przyczyny, objawy, leczenie] Zespół Nijmegen to rzadko występująca u dzieci choroba genetyczna. Objawia się głównie małogłowiem i słabą odpornością, może jednak prowadzić do występowania szeregu innych poważnych schorzeń. Poznaj wszystkie objawy zespołu Nijmegen... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie niemowlaka Dlaczego dziecko nie przybiera na wadze? Kiedy dziecko nie przybiera na wadze, jego rodzice z reguły zaczynają wpadać w panikę. Zadają sobie pytanie, czy to oni sami robią coś w nieodpowiedni sposób, czy może – co... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców, Zdrowie w ciąży Domowe sposoby na kaszel? Sięgnij po sprawdzone metody naszych babć! W sezonie jesienno-zimowym zdecydowanie warto znać domowe sposoby na kaszel, gdyż jest on jednym z najczęstszych i najbardziej uciążliwych symptomów przeziębienia. Wykorzystywane od pokoleń, stanowią doskonałą alternatywę dla środków farmaceutycznych,... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Syrop prawoślazowy Syrop prawoślazowy to znany od dziesięcioleci skuteczny sposób na wyleczenie uporczywego kaszlu, chrypki i bólu gardła. Od dekad jest obecny w domowych apteczkach Polaków, ponieważ ma naturalny skład i jest... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Newsy Lekarz błędnie zdiagnozował ospę. 2-letnia dziewczynka zmarła kilkadziesiąt godzin później! W człuchowskim szpitalu zmarła 2-letnia dziewczynka po postawieniu błędnej diagnozy przez lekarkę. Teraz trwa śledztwo, które pozwoli ustalić, kto jest winny śmierci dziecka oraz czy doszło do uchybień ze strony... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka Astygmatyzm u dzieci: przyczyny, objawy, leczenie Astygmatyzm (inaczej: niezborność) to wada wzroku, dotycząca soczewki lub częściej rogówki, polegająca na nieprawidłowej budowie oka. W normalnej sytuacji rogówka naszego oka ma kształt wycinka kuli, zaś u osób posiadających... Czytaj dalej → Porady Kulinarne, Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Przelicznik mg na ml. 50 mg – ile to ml syropu? Mg na ml – 50 mg ile to ml syropu? O ile w przypadku przygotowywania obiadu, niewłaściwa konwersja miar mas i objętości może przełożyć się najwyżej na nieudane danie, to... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka 3 rady na bolesne ząbkowanie Większość rodziców musi przez to przejść. Ząbkowanie potrafi być bolesne nie tylko dla dziecka, ale także dla rodziców i innych domowników lub sąsiadów. W jaki sposób można ulżyć dziecko w... Czytaj dalej → Zdrowie dziecka, Zdrowie rodziców Mleko, miód, czosnek i inne naturalne lekarstwa Domowe kuracje naturalnymi lekarstwami Warzywa, zioła, a nawet owoce już od dawna wykorzystuje się jako sojuszników w walce z infekcjami – dość wymienić mleko z miodem na gardło, zbawienny sok... Czytaj dalej →
Są dwie drogi: Konstruktywna – szuka pomocy. Czeka aż wyrośnie. Drogi Rodzicu – Twoje dziecko nie wyrośnie z zaburzeń integracji sensorycznej! Po prostu w toku różnych doświadczeń uczy się kompensować jedne dysfunkcje nie do końca dobrymi wzorcami. Najczęściej problemy z Integracją Sensoryczną dają o sobie znać w wieku
Zaburzenia integracji sensorycznej u dziecka mogą dać mocno w kość – dziecku, rodzicom, otoczeniu. Objawów zaburzeń jest mnóstwo. Od problemów z koncentracją uwagi i nadruchliwością przez problemy emocjonalne, niewspółmierne reakcje na bodźce, trudności z czytaniem i pisaniem, po problemy z utrzymaniem równowagi, możliwością oceny sytuacji, odczytania cudzych zamiarów (więcej o objawach znajdziesz TUTAJ). Wiele takich zachować jest odbieranych jako „złe zachowanie niegrzecznego dziecka”. Spojrzenia, szepty, uwagi postronnych osób. Dziś moja prośba: nie oceniajcie nas!Jesteśmy przykładem tych rodziców, którzy „nie umieją wychować dziecka”, jesteśmy tą rodziną, w której „dzieci rządzą”, Starszak jest tym dzieckiem, który „jest niegrzeczny”. Ludzie nie zastanawiają się nad powodami, ludzie oceniają, od razu, bez zastanowienia i bez przygoda z zaburzeniami integracji sensorycznejJakiś czas temu trafiłam z moim najstarszym dzieckiem do gabinetu integracji sensorycznej. Po kilku seansach, kilku formularzach, postawiono diagnozę – zaburzenia integracji dzielnie, dwa razy w tygodniu terapia SI, dodatkowo zajęcia z psychologiem i pedagogiem, logopedą, ortoptykiem, zajęcia Judo, squash i basen, trening słuchowy Tomatisa. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby syn zaczął lepiej funkcjonować. Od września ruszyła zerówka szkolna – czas na „nadrobi”, „ma jeszcze czas” się powoli widzę u syna ogromny postęp i myślę sobie: to wszystko tylko tak wyglądało, Starszak nadrobił, teraz już wszystko będzie jak u „zdrowych” dzieci. Jeździ na rowerze i się nie wywraca, świetnie się wspina, potrafi „wysiedzieć” przy stole i sam, z własnej inicjatywy sięga po kredki, jest spokojny… ale zdarzają się chwile, gdy jest zupełnie nieobecny lub mega pobudzony, płaczliwy. Są dni, kiedy… jest bardzo jest czasem zapanować nad wszystkimi emocjami, zarówno Jego jak i reszty rodziny (mam przecież dwoje młodszych dzieci, które nie do końca rozumieją np. napadów złości).I tu, swój początek ma kolejna kwestia: dzieci mogą nie rozumieć, ale dorośli?!?Jest z tym ogromny problem. My sami spotykamy się z różnymi komentarzami na temat Starszaka, jego zachowania oraz mojego „wymyślania”.I NIE, nie przejmuję się nimi, ale może warto zastanowić się, zanim skomentujemy, że dziecko jest źle wychowane, że wymyśla, albo że jest gapą, chociażby w uwagi na to dziecko, które czuje, słyszy i widzi reakcje wydawałoby się „dorosłych” ludzi i bierze je do moje dziecko doskonale zdaje sobie sprawę, że np. ciągle się wywraca. On się stara – ja to widzę, ale nie zawsze udaje mu się po prostu utrzymać równowagę! Niby takie proste, oczywiste, ale nie dla dziecka z zaburzeniami SI. Cieszę się jak dziecko, widząc mojego syna jadącego na rowerze, rozmawiającego, oglądającego niebo i NIEWYWRACAJĄCEGO się!Dla mnie ogromnym sukcesem mojego syna jest spokojna wizyta w sklepie. Nie dlatego, że dzieciak wymusza na mnie kupowanie lizaków. A dlatego, że jest nadwrażliwy na dźwięki i wejście z nim do sklepu, w którym są ludzie, jest muzyka, gwar, rozmowy, jest kolorowo (czyli każdy, nawet najmniejszy sklep osiedlowy) jest wielkim wyzwaniem i testem czy „da radę”. I to, że rzuca się, wywraca, czy krzyczy w sklepie nie oznacza, że jest „rozpieszczonym gówniarzem” (jak nie raz przyszło mi usłyszeć), a po prostu jego układ nerwowy sobie nie radzi! Ale On jest inteligentny, On te wszystkie uwagi słyszy, notuje, zapamiętuje…On sam zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. A potem… „Mamo, ja jestem do niczego! Nic mi nie wychodzi! Ja tak bardzo chciałem być „grzeczny” a Pani na mnie i tak krzyczała!”Takie proste zdanie, a rozdziera moje serce na miliony takie komentarze są częste? Tak, nad wyraz. I nie chodzi tu tylko o mnie/ o nas. Kiedyś rozmawiając z innymi rodzicami dzieci z zaburzeniami SI, zapytałam czy u nich też tak jest – większość zaburzenia SI są tematem stosunkowo świeżym, nie mówi się o tym wiele i zwykle, wiele się na ten temat nie wie. Ja osobiście zgłębiłam temat, dopiero gdy okazało się, że syn dostał diagnozę. W sumie to coś tam wiedziałam, ale nie oszukujmy się, nie za wiele. I tak jest chyba z dużą częścią społeczeństwa, bo reakcja na informacje o terapii i reakcja na zachowanie syna świadczą o tym, że oprócz tego, że lubimy oceniać innych, nie mamy pojęcia czym te całe zaburzenia są. Bo przecież to „rodzice wymyślają sobie różne dolegliwości, zaburzenia, choroby bo nie radzą sobie ze swoimi dziećmi!”Z czym najczęściej się spotykam jako rodzic dziecka z zburzeniami SI?Z niewiedzą, ignorancją, niewiedzą, brakiem empatii, niewiedzą, wścibskością i niewiedzą 🙂Badanie Starszaka pod względem zaburzeń SI poleciła mi nowo przyjęta logopedka, pracująca w przedszkolu. Wychowawcy, psycholog, pedagog przedszkolny nie sygnalizowali takiej potrzeby. Syn uważany był za nad ruchliwe zanim zgłosiliśmy się na diagnozę do poradni, wypytywałam pracowników przedszkola, czy ich zdaniem Jego zachowanie może być spowodowane zaburzeniami? Dostałam plik kserówek i rady: jak wychowywać dzieci, na co nie można im pozwalać itp., bo po zachowaniu syna można stwierdzić brak zasad w domu, a nie jakiekolwiek zaburzenia rozwojowe. O naszej drodze do diagnozy napisałam kiedyś spory post (jeśli chcesz go przeczytać wskakuj TUTAJ).Jakakolwiek rozmowa ze znajomymi na temat zachowania mojego syna i zaburzeń SI kończyła się negowaniem, próbą przekonania mnie, że chłopcy to zawsze później mówią, zawsze są poobijani, zawsze są „niegrzeczni”, zawsze …. , względnie słyszałam pytania o to zaburzenie, a tylko nieliczni potrafili zrozumieć, zatrzymać się, jeszcze raz proszę NIE OCENIAJCIE!!! Nas i naszych zdanie zostawcie niewypowiedziane we własnej głowie. My (rodzice i dzieci) każdego dnia walczymy. Walczymy o lepsze jutro i normalniejszy dzień, o spokój i o rodzinę. To, że nie widzicie choroby, niepełnosprawności czy inności, nie znaczy, że jej nie że dziecko krzyczy na środku sklepu, ulicy, na basenie, w parku, w szkole, w kościele, w windzie… nie znaczy, że jest rozpieszczone, że manipuluje i „wymusza”. Czasami nie umie że dziecko nie chce się podzielić swoją zabawką, wstydzi się (wydawałoby się) bez potrzeby, ma „humory” nie znaczy, że ono jest źle wychowane. Czasami takie po prostu jest, bo jeszcze nie potrafi inaczej. Dlatego wszyscy, którzy ostentacyjnie, głośno komentujecie – przestańcie! Te komentarze ranią przede wszystkim razem, gdy zobaczycie dziecko, które „robi scenę” odpuśćcie komentarz, pogardliwe spojrzenie, dobrą radę. Nie oceniajcie nas!PS. Zapraszam Cię polubienia fanpage Projekt -Rodzina, na którym poruszam temat zaburzeń SI bardzo często. Zapraszam również do mojej grupy na FB Zaburzenia integracji sensorycznej oczami rodzica – to grupa, na której wymieniamy się spostrzeżeniami, informacjami, patentami ale i otrzymujemy wsparcie od innych 13 votesArticle Rating . 608 450 726 658 438 7 56 518

dziecko z zaburzeniami integracji sensorycznej w przedszkolu