Wiecie, co jest zabawne? To, że Hołownia wcale nie orze pisowców On po prostu prowadzi obrady Sejmu tak jak należy i nie dopuszcza chamstwa, łamania regulaminu Sejmu i prostactwa, które widzieliśmy w tej izbie przez ostatnie 8 lat. Kiedy od lat masz swojego wielkiego idola i cały czas się uczysz jak najlepiej go naśladować. Książek o podobnej tematyce nie brakuje, np. „O zdrowiu i chorobach szlachty polskiej” Karoliny Stojek-Sawickiej czy „Historia medycyny w ujęciu filozoficznym” Władysława Szumowskiego. Ukazują one żywiołową chęć wydobywania się z choroby, w zasadzie bez środków po temu, ponieważ to, co ordynowali doktorowie przed wiekami, były to „pożal się Boże” lekarstwa. Naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz z tamtejszego Uniwersytetu Medycznego postanowili sprawdzić, czym konkretnie były rozmaite staropolskie remedia, jaki miały skład i jakie rzeczywiste działanie. Pomagały czy raczej szkodziły? Robią to w ramach projektu badawczego „Odtworzenie i analiza preparatów leczniczych zidentyfikowanych na podstawie dokumentów epoki staropolskiej (XVI–XVIII wiek)”. Portal PAP „Nauka w Polsce” poinformował, że program realizowany jest w ramach grantu SONATA BIS i przeznaczono na niego półtora miliona złotych. Współpraca polega na tym, że historycy wyszukują receptury w źródłach pisanych – w pamiętnikach, listach, diariuszach i kalendarzach, natomiast specjaliści z wydziału farmaceutycznego odtwarzają je w laboratorium, analizują zawartość związków czynnych w tych preparatach oraz ich aktywność biologiczną. Przy czym – żeby była jasność – naukowcy nie sprawdzają receptur takich, jak ta zawarta w „Przewodniku po drzewie żywota” (wyd. 1613 r.) anonimowego lekarza: „starym ludziom, co są z przyrodzenia zimni i susi, dobrym jest to, co jest wilgotnym i gorącym z przyrodzenia, jako wino”. Skuteczność wina sprawdzają poza grantem SONATA BIS. Główną trudność w prowadzonych badaniach stanowi rzecz wydawałoby się tak prozaiczna, jak dopasowanie nazw roślin używanych przez staropolskich aptekarzy do współczesnego nazewnictwa botanicznego. Trudności przysparza także zdobywanie substancji dziś egzotycznych, takich jak ambra, czy narkotyków, np. opium (w farmacji podlegają ścisłej kontroli i reglamentacji). Ale pierwsze wyniki już są. Na przykład odtworzono lek używany w Toruniu w 1629 r. podczas szerzenia się tam „czarnej śmierci” (dżumy). Ustalono, że był skomponowany z 61 składników podstawowych oraz trzech złożonych preparatów. „Choć nie brak w owym leku substancji wykazujących działanie lecznicze, to przy zalecanym sposobie dawkowania ich ilości są daleko niewystarczające, aby realnie wpływać na zdrowie człowieka” – wyjaśnia dr Jakub Węglorz (osobny artykuł o tym historycznym leku, autorstwa polskich badaczy, ukazał się w czasopiśmie „Journal of Ethnopharmacology”). Medykamenty sprzed wieków komponowano z ziół, substancji mineralnych, sproszkowanych żmij, ropuch, jaszczurek. Miłośnicy czarnego humoru zapewne znają prześmiewcze powiedzenie, że „jeśli pacjent rzeczywiście pragnie wyzdrowieć, medycyna jest bezradna” – przed wiekami tkwiło w tym powiedzeniu spore ziarno prawdy. Co nie powinno dziwić, ponieważ medycyna oparta na naukowych podstawach jest dyscypliną młodą. Fundamentalne odkrycia Pasteura, Roentgena, Kocha, szczepionki, antybiotyki, surowice (lista jest długa) to osiągnięcia ostatnich dwóch stuleci, przy czym większość z nich znalazła zastosowanie na szeroką skalę dopiero w XX stuleciu. Jak świat światem, o zdrowie walczono na takim poziomie, na jakim była ogólna wiedza w danym okresie. Pierwsza polska encyklopedia „Nowe Ateny” Benedykta Chmielowskiego (1745 r., odpowiednik współczesnej „Encyklopedii Powszechnej PWN”) prezentuje wiedzę na takim oto poziomie: „Węgorza uwędziwszy, y na kawałki porąbawszy, te kawałki, które w sadzawkę powrzucał, miałby z tych kawałków nowe węgorze żywe”; „By w zgodzie żyło małżeństwo. Aby mąż nosił przy sobie róg jeleni”; „Włosów pozbyć y znowu nabyć. Uryna albo mocz myszy domowych, a bo też polnych, na mieyscu włosami obrosłym wylana, włosy zapędza”. Praca naukowców z Wrocławia, rozszyfrowywanie receptur budzących grozę, nie ma służyć piętnowaniu ignorancji naszych antenatów. Wydźwięk ich pracy jest optymistyczny, ukazuje bowiem drogę, jaką przebyła medycyna od czasów suszenia i proszkowania ropuch. Ta przebyta droga to powód do autentycznej dumy. Jedyna skaza – niestety, też autentyczna – na tym obrazie postępu, to antyszczepionkowcy – w trzeciej dekadzie XXI wieku po Chrystusie. Boże! Widzisz i nie grzmisz?!
Żeby ja ciebie nie pokochał, byłby ja wolny jak wiatr w polu i na sercu swobodny, i na duszy swobodny, a sławny jak sam Konasewicz Sahajdaczny. Twoje to liczko mnie nieszczęście, twoje to oczy mnie nieszczęście; ni mnie wola miła, ni sława kozacza! Źródło: tom II, rozdział II. Ogniem i mieczem (film) Pan Wołodyjowski.
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Przeglądając nowości ze świata natrafiłem na temat z wypowiedzią kaczora o Powstaniu Warszawskim. Niby nic takiego, ale komentarz pewnego użytkownika mnie rozbroił... Powiedzcie mi, skąd sie biorą tacy idioci ? © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies Jednym słowem - perpetum mobile, Boże, widzisz i nie grzmisz. Krótko mówiąc - przy poziomie 175% kursor ma dla mnie wręcz idealny rozmiar, ale elementy na ekranie są za małe. Przy poziomie 200% elementy ekranu, w tym tekst - jak w bajce, ale kursor nagle rośnie o 50%. KUBA BY PRZEŻYĆ POTRZEBUJE POMOCYWKLEJCIE TO ZDJĘCIE Z OPISEM NA SWÓJ PROFIL ( zdjęcie ma zaledwie 24kb ) I POLEĆCIE ZNAJOMYM KAŻDA ZŁOTÓWKA RATUJE PSU ŻYCIEPILNE - Każda złotówka i dalsze przekazanie tematu na Waszych blogach pomoże Kubie!!!Pies został w zamknięciu w kojcu,nie miał szans nie ma liczne poparzenia i otwarte jest długotrwałe i kosztowne pod opieką Fundacji wspaniałym ludziom ma szanse przeżyć, choć rany psychiczne na pewno się nie zagoją...KAŻDA ZŁOTÓWKA I NAPISANIE O TYM NA WŁASNYM BLOGU BĘDZIE DLA NIEGO Fundacji Mrunio, na które można wpłacać datki na leczenie Kuby:Bank PEKAO I O. w Kłodzku85 1240 1965 1111 0010 1171 6801Więcej :
Boże ty widzisz i nie grzmisz. Moi kochani zapraszam Was na wycieczkę do Łodzi. Ci z Was, którzy mieszkają w tym mieście, bądź też mieli okazję je zwiedzać, na pewno zgodzą się ze mną, że jest w nim wiele pięknych i godnych uwagi miejsc.
Login or register (free and only takes a few minutes) to participate in this question. You will also have access to many other tools and opportunities designed for those who have language-related jobs (or are passionate about them). Participation is free and the site has a strict confidentiality policy.
Do dnia 31 grudnia 2017 r. uznaje się, że gospodarka leśna nie narusza zakazów, o których mowa w art. 52 ust. 1 pkt 1–3, 7, 8, 12 i 13 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2016 r. poz. 2134 i 2249), w przypadku, gdy jest wykonywana na podstawie planów, które zostały poddane strategicznej ocenie kur* BOOLS, jak ktoś (w tym przypadku ten gość) mial ochotę się pociąć, ćpać, pić, powiesić, zastrzelic to już jest tylko jego wybor i mógł to zrobić z rozpaczy, jego jeżeli morduje, z zimną krwią, a wcześniej dokladnie planuje co zrobi - to należy go umieścić w więzieniu o podwyższonym rygorze, tam powinien spędzić resztę swojego mnie bardzo, jeżeli w przypadku obojętnie jakiej zbrodni, ktos śmie powiedzieć: "Zabiłem z miłości, bo ją kochałem..."Kuwa czy "Ona" chciałą zginąć, FACET BYŁBY WTEDY DŻENTELMENEM i udowodnmilby swoją miłość do niej, jakby powiedział "Skarbie, życzę Ci powodzenia, jesteś świetną dziewczyną, zasługujesz na świetnego faceta"....i mi zawsze opowiada, jak za czasów II Wojny Światowej, pułkownik z Krynicy Zdroju, został opuszczony przez żonę, zastrzelil się z służbowego pistoletu, a z winylowej płyty lecial text piosenki: TA OSTATNIA co zrobię i dokąd pójdę, dokąd mam iść, ja wiem... dziś dla mnie jedno jest wyjście, ja nie znam innego, tym wyjściem jest, no, mniejsza z tem. Jedno jest ważne - masz być szczęśliwa o mnie już nie troszcz się, lecz zanim wszystko się skończy, nim los nas rozłączy, tę jedną niedzielę daj mi. ...BORSUKLES . 96 745 325 13 649 254 301 615

boze widzisz i nie grzmisz